Wpadka włamywaczy - kolejny sukces bocheńskich policjantów
Treść
Anonimowy telefon od właściciela kiosku przy ul. Kazimierza Wielkiego w Bochni doprowadził do zatrzymania przez policję sprawców co najmniej trzech włamań - do sklepu i remizy OSP w Siedlcu oraz altany w Kłaju. Mężczyzna, który w sobotę około godz. 15 zadzwonił do dyżurnego bocheńskiej komendy policji poinformował go, iż przed chwilą otrzymał ofertę nabycia za pół ceny biletów Rejonowego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Gdy odmówił podejrzani sprzedawcy udali się do innego kiosku.
Natychmiastowa reakcja na ten sygnał doprowadziła do zatrzymania trzech podejrzanych. Jeden z nich na widok zbliżającego się policjanta odrzucił od siebie plik biletów RPK. Porównanie ich numerów z fakturami dowiodło, że pochodziły one ze sklepu spożywczo - przemysłowego w Siedlcu. W toku dalszego postępowania ustalono, że mężczyźni poruszali się samochodem marki polonez. W jego wnętrzu znaleziono słodycze, gumy do żucia, itp. oraz nożyce do cięcia metalu. Kolejne łupy (np. karty telefoniczne, papierosy) odkryto w mieszkaniach dwóch z zatrzymanych, a w miejscu trzeciego dokonanego przez nich włamania znaleziono strażacki toporek podkoszulek z napisem Straż Pożarna, skradzione z remizy w Siedlcu.
Podejrzanymi o dokonanie trzech włamań w nocy ze środy na czwartek są mieszkańcy Kłaja w wieku 18, 19 i 20 lat. Dwóch z nich (jeden jako nieletni) było już karanych za podobne czyny.
Źródło Dziennik Polski
Autor: adax