Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pani minister w bocheńskiej żupie.

Treść

Małgorzata Okońska-Zaremba - podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, odwiedziła w czwartkowe popołudnie Kopalnię Soli Bochnia.
Pani minister kierująca departamentem turystyki (zajmuje się on sprawami rozwoju i prawodawstwem branży turystycznej) przeszła całą podziemną trasę turystyczną pod Bochnią. Oprowadzana przez Zbigniewa Urbana - prezesa Uzdrowiska Kopalni Soli Bochnia i dyrektora technicznego kopalni - Tomasza Migdasa, z zainteresowaniem oglądała od dawna udostępniane wyrobiska gigantycznej komory Ważyn, mającą zupełnie inny charakter komorę Kołdras oraz przygotowania do uruchomienia podziemnej linii kolejowej pomiędzy szybami Sutoris i Campi.

Zainteresowanie M. Okońskiej-Zaremby bocheńską kopalnią wynika głównie ze skali poczynionych realizowanych tu zadań. Plasują się one obecnie na trzecim miejscu wśród inwestycji turystycznych w Małopolsce. Poprzedza je tylko budowa hoteli krakowskich oraz stacja narciarska nad zalewem w Czorsztynie. Pani minister podkreśliła, że bocheńska oferta jest ewenementem, gdyż obserwuje się stagnację krajowego rynku turystycznego, a do Bochni przyjeżdża więcej ludzi. W ubiegłym roku odwiedziło kopalnię prawie 80 tys. osób, co oznacza wzrost o niemal 10 tysięcy w stosunku do roku poprzedniego. Wkrótce dojdzie więc zapewne do przekroczenia magicznej liczby 100 tysięcy turystów rocznie. Pomogłoby w tym niewątpliwie zastosowanie opracowywanego w ministerstwie gospodarki "bonu wakacyjnego", który finansowo promowałby wypoczynek w kraju.

Po dokładnym obejrzeniu tego, co w kopalnianych podziemiach przygotowano dla turystów i kuracjuszy, pani minister stwierdziła, że podoba się jej to, iż oferta Bochni ma całkiem inny charakter od wielickiej. Oznacza to, że nikt, kto był już w Wieliczce, nie może powiedzieć, iż nie ma już po co przyjeżdżać do Bochni

Źródło Dziennik Polski

Autor: adax