Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czy będzie obwodnica ?

Treść

"Teraz klucz do tej obwodnicy jest w Pana rękach" - powiedział w poniedziałkowe popołudnie do Jerzego Lysego, wójta gminy Bochnia, senator Mieczysław Mietła.
Rozmowa ta odbywała się przy mapie mającej powstać drogi, w miejscu, gdzie połączy się ona z trasą K4. Senator przyjechał na wizję lokalną, będąc już po rozmowach ze Zbigniewem Rapciakiem - dyrektorem krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i autostrad, a także mając umówione w tej sprawie spotkanie z wojewodą Jerzym Adamikiem.

Enigmatyczny "klucz" to sprawy formalne, które gmina musi załatwić we własnym zakresie przed rozpoczęciem inwestycji. Chodzi przede wszystkim o zmianę miejscowego planu zagospodarowania (poprzednia wersja obwodnicy miała inny przebieg). Nie uchwalono go dotąd, bowiem siedmiu spośród 350 właścicieli nieruchomości gruntowych, które przetnie lub zabierze droga, złożyło protesty w sprawie jej przebiegu. Dopiero po zakończeniu etapu odwoławczego gmina będzie mogła zrobić kolejny krok. Już teraz deklaruje ona jednak przejęcie na siebie wszelkich spraw administracyjnych związanych z póęniejszym wykupem mającego 4 km długości pasa drogowego. Dotrze on także do miasta, gdzie połączy się z obwodnicą Bochni. Tam jednak niezbędne będzie wyburzenie jednego lub dwóch domów. Natomiast miasto nie musi niczego u siebie zmieniać, gdyż połączenie to figuruje w planach już od około 20 lat.

- "Samorząd gminy Bochnia oczekuje, że również inni parlamentarzyści przyczynią się do powstania obwodnicy Łapczycy. Wsi, która nadal należy do ścisłej czołówki polskich miejscowości, najbardziej zagrożonych wypadkami drogowymi i którą trudno przejechać w okresach większego natężenia ruchu" - mówił wójt. Senator Mietła jest przekonany, iż nadzieje na pomoc posłów spełnią się, gdyż wielu z nich musi dość często osobiście pokonywać osławioną Łapczycę i rozumie znaczenie inwestycji.

Źródło Dziennik Polski

Autor: adax