Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bądź życzliwy

Treść

W niedzielę członkowie Polskiego Związku Niewidomych po raz pierwszy obchodzili w Bochni święto zwracające innym uwagę na ich obecność oraz problemy. Dzień Białej Laski świętowano w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej.

To jedno z najbardziej przyjaznych dla niewidomych i niedowidzących miejsc w Bochni. Mieści się tam bowiem dział książki mówionej. Placówka posiada w tych zbiorach już ponad tysiąc tytułów. Wśród nich są dzieła polskiej i światowej klasyki, współczesne bestsellery, wspomnienia i pamiętniki sławnych ludzi, poezja, lektury szkolne i bajki dla dzieci. Olbrzymim ułatwieniem dla osób niepełnosprawnych jest to, iż książki mówione (zestaw kaset magnetofonowych) są dostępne w pomieszczeniu na parterze i mającym bezpośrednie wejście z ul. A. Mickiewicza. Marta Stachura, przewodnicząca koła PZN w Bochni, docenia pomoc władz miasta udzielaną członkom związku. W drugiej miejskiej placówce - Miejskim Domu Kultury, mieści się siedziba bocheńskiego koła. Ze względu na strome schody i usytuowanie małego lokalu (16 m kw.) na najwyższej kondygnacji, PZN czyni starania o znalezienie w mieście bardziej odpowiedniej dla niewidomych lokalizacji biura, które jest nie tylko miejscem załatwiania różnych spraw, lecz także spotkań. Koło ma 130 członków (w tym 14 dzieci) mieszkających w różnych częściach powiatu bocheńskiego.

Niedzielne spotkanie, w którym wziął udział zastępca burmistrza Stanisław Bukowiec, miało uroczysty charakter. Zadbali o to także harcerze, chętnie pomagając niewidomym. Ci zaś dla tych, którzy widzą, przygotowali wystawę przedmiotów potrzebnych do codziennego życia osobom nie mogący zobaczyć, która jest godzina i napisać listu długopisem... Natomiast w materiałach związku znalazło się wiele porad dla osób chcących okazać życzliwość niewidomym. Okazuje się bowiem, że często tego nie robią, obawiając się odrzucenia pomocy. - "Nie bój się podejść, porozmawiać, zapytać, w czym możesz pomóc. Pomoc najczęściej nie będzie wymagała od Ciebie wysiłku, a jest zawsze potrzebna. Przeprowadzenie przez jezdnię, wskazanie wolnego miejsca w tramwaju, podprowadzenie do odpowiedniego stoiska w sklepie nie wymaga czasu i trudu. Taka drobna pomoc poważnie ułatwia życie niewidomym i słabowidzącym."

Zwracano uwagę na to, że nie można czekać, aż niewidomy poprosi o pomoc. - "On nie może zwrócić się do osoby, której dobrze z oczu patrzy. Nie może, bo nie widzi. Ty możesz zauważyć, że niewidomy zachowuje się niepewnie, czegoś szuka, jest zdezorientowany, stoi na skrzyżowaniu, stoi obok wolnego miejsca i nie wie, że jest ono wolne." Są także takie sytuacje, że niewidomi doskonale radzą sobie i nie potrzebują pomocy, np. na trasie, którą codziennie chodzą do pracy, do szkoły czy do sklepów. - "Jeżeli widzisz, że niewidomy zachowuje się pewnie, zmierza zdecydowanie w wybranym kierunku, nie musisz mu pomagać, poradzi sobie sam. Natomiast jeżeli bada laską teren, zgubił kierunek, idzie bardzo niezdecydowanie, obraca się w różne strony, nasłuchuje - podejdź i zapytaj, czy możesz mu pomóc. Jeżeli powie, że tak, zapytaj, jak masz to zrobić. On najczęściej doskonale wie, czego mu trzeba i potrafi to powiedzieć."

Niewidomi radzą też, jak pomagać im w konkretnych sytuacjach: - Przy przechodzeniu przez jezdnię dobrze jest, jeżeli to człowiek nieudolny trzyma pod rękę osobę pomagającą. Osoba pomagająca w zasadzie nie musi kierować niewidomym, ostrzegać przed przeszkodami. Wystarczy, że idzie tak, aby niewidomy nie zaczepiał o słupki, kosze na śmieci, przystanki itp. Nie należy puszczać niewidomego pierwszego przez drzwi czy na schody, chociaż jest się mężczyzną, a osoba niewidoma kobietą. Osoba, która dobrze widzi, zawsze powinna wchodzić pierwsza. W przeciwnym razie niewidomy traci orientację, zaczyna poruszać się bardzo niepewnie, ostrożnie. Na przystanku autobusowym lub tramwajowym trzeba powiedzieć, jakiej linii autobus nadjeżdża. Jeżeli nieudolny poprosi, powinno się przeczytać mu rozkład jazdy interesującego go autobusu. Gdy pomaga się niewidomemu wejść do autobusu, położyć jego rękę na poręczy, na uchwycie, na drzwiczkach samochodu, a on sam wsiądzie bez trudu. Podprowadzając niewidomego do wolnego miejsca w środkach lokomocji, we własnym mieszkaniu, w teatrze, kawiarni itp., trzeba starać się posadzić go na krześle lub fotelu. Połóżyć jego rękę na oparciu, a on sam usiądzie. W sklepie pomóc podejść do odpowiedniego stoiska. Jeżeli mamy trochę wolnego czasu, pomóżmy wybrać towar, który niewidomy chce kupić...

Źródło Dziennik Polski

Autor: adax